Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jaka jest różnica między moim Tatą a Superbohaterem? No cóż, pewnie nie raz wysnułeś różne teorie, ale prawda jest taka, że mój Tata jest... Agentem Nieruchomości! Tak, to nie jest żart. Może nie nosi peleryny ani nie lata po mieście, ale ma supermoce, którymi zdumiewa nawet samego Spider-Mana.

Wiesz, moi drodzy czytelnicy, jest to osoba o niezwykłych umiejętnościach. Potrafi zmieniać perspektywę życia ludzi, znajdując dla nich idealne miejsce do mieszkania, jakby czytał w ich myślach. Nie potrzebuje superinteligencji, aby wyczuć, które mieszkanie spełni marzenia klienta - wystarczy mu jego szósty zmysł nazywany "intuicją nieruchomości".

Oczywiście, nie można zapomnieć o jego supermocy nazwanej "negocjacyjnym spazmem". Może przekonać kamień do zmiany koloru, a klientów do podpisania umowy w mgnieniu oka. Jego zdolność do znalezienia najlepszych ofert i osiągnięcia najlepszych cen jest tak imponująca, że nawet Iron Man mógłby się od niego czegoś nauczyć.

Ale to nie koniec! Mój tata, jak każdy bohater, ma swoich wrogów. Walka z biurokracją, krętaczkami i nieuczciwymi sprzedawcami to dla niego codzienność. Ale dzięki swojej niezłomnej determinacji i uroczemu uśmiechowi, pokonuje wszystkie przeszkody na swojej drodze.

Tak więc, kiedy ktoś pyta mnie, jaki jest mój superbohater, z dumą odpowiadam: "Mój Tata - Agent Nieruchomości!" Bo kto inny mógłby sprzedawać domy i zmieniać życie ludzi jednocześnie? Oczywiście, oprócz Batmana - ale on ma Batmobil, a mój Tata ma... firmowy samochód służbowy - Toyotę AYGO :)